sobota, 31 stycznia 2015

Kolega Brata cz.70

Niedługo po tym znaleźliśmy się w łóżku, wtuleni w siebie, leżeliśmy i rozmawialiśmy o planach na najbliższe dni.
Kuba zaproponował byśmy wyjechali na parę dni nad morze,  pomimo faktu że ja niedawno z stamtąd wróciłam. O cholera!Damian! Zapomniałam o nim. Przecież on teraz wraca, albo już wrócił. Muszę z nim pogadać, jeszcze mam tyle od niego wiadomości nie odczytanych i połączeń. Co ja narobiłam.
-Polu, kochanie co się dzieje?
-Muszę Ci o czymś powiedzieć.-Kuba usiadł na moje słowa i spojrzał się na mnie,, otulił mnie ręką i nie odrywał ode mnie wzroku.
-Zaczynam się bać.-wyszeptał i wsunął swoją głowę w moje włosy.
-Nie bój się, to raczej ja powinnam.
-Tak więc powiedz, nie bój się Skarbie.
-Pamiętasz Damiana?
-Tak.
-No więc, on trochę za bardzo wziął sobie moje towarzystwo do serca, był zawsze przy mnie, kiedy go potrzebowałam, i pomagał mi jak straciłam ciebie, ale traktowałam go jak przyjaciela, nie wierzyłam nikomu kto mówił że on coś do mnie czuje, dopóki sam mi tego nie powiedział, a wiedział że kocham Ciebie, i że tęsknie za Tobą, chce żebyś o tym wiedział, bo nie chce mieć przed tobą tajemnic, zapomniałam kompletnie o nim, dopóki nie przypomniałam sobie o moim wyjeździe.
-Wyjazdu?
-Ponieważ, będąc na plaży okazało się że Damian też jest nad morzem, i mieszkał koło mnie praktycznie, było okej do czasu kiedy praktycznie ciągle chciał spędzać ze mną czas, męczyło mnie to już, i starałam się go unikać, do czasu kiedy powiedział mi to co powiedział i...
-I?-zapytał i odsunął się ode mnie. Wstał na równe nogi i zaczął chodzić po pokoju.-Pocałował Cię prawda?-spojrzałam się na niego, a on zatrzymał się i spojrzał w moje oczy. Opuściłam i przytaknęłam.
-Tak, nie chciałam tego, wręcz zmusił mnie, znaczy ja się tak poczułam, dobrze wiedział że nie powinien, ale ja nie odwzajemniałam tego, czułam się tak źle i czuje, nie wiem jak mogłam do tego dopuścić, nie che żeby cierpiał, ale prawda jest taka że nie kocham go, a wręcz, nawet nie chce go widzieć.  Przepraszam.....-powiedziałam i schowałam twarz w dłonie.
-Kochanie!-powiedział Kuba i po chwili był koło mnie, po czym mnie przytulił i uspokajał.-to moja wina, gdybym powiedział Ci o wszystkim z Julią, gdybym nie ukrywał i bardziej dbał o Ciebie to wszystko nie miałoby miejsca, od początku nie lubiłem go, i wkurzało mnie to że on spędza z Tobą czas, jest mi tak strasznie źle, że  wymigiwałem się od spotkań, bo Julia zaczęła się użalać i byłem naiwny, nie powinienem, przez nią straciłem Ciebie, nie mogłem się pozbierać, byłem tak na nią zły, a jeszcze bardziej na siebie, nie wiedziałem co zrobić, byś mi wybaczyła, wiele razy widziałem Cię w jego towarzystwie i myślałem że już nie będziesz chciała do mnie wrócić, byłem cholernie zazdrosny i nie mogłem sobie wybaczyć że dopuściłem do tego, by inny kręcił się koło Ciebie. Ale nie pozwolę by ktokolwiek odebrał mi Ciebie, bo jesteś dla mnie tak cholernie ważna, bez Ciebie to wszystko nie ma sensu, uwierz mi, odkąd Cię poznałem jesteś dla mnie całym światem, jesteśmy ze sobą z trzy lata, i nie wyobrażam sobie by było inaczej. -Podniosłam głowę i spojrzałam na Kubę, miał w zupełności rację. jesteśmy już tak długo razem znamy się jeszcze dłużej, a ja bym miałą to stracić, jego, moją oaze szczęścia,
-Kocham Cię Kuba, wybacz mi to wszystko z Damianem, wszystko mu wyjaśnię, nie mogę Cię stracić, bo kocham tylko Ciebie. Nie chce wspominać Juli, chce zamknąć ten rozdział i otworzyć nowy, z Tobą byśmy byli szczęśliwi, i tylko we dwoje, by już nikt nie mieszał w naszym związku.
-Też Ciebie kocham, i nie wyobrażam sobie by mogło się to zmienić, dlatego masz racje zapomnijmy, zamknijmy przeszłość, skupmy się na teraz i na naszym wspólnym jutrze.
-Jesteś najwspanialszy!-powiedziałam i wtuliłam się w Kubę, który posadził mnie na swoich kolanach,
-Jutro kochanie z samego rana pakujemy ciuchy i zabieram Cię z stąd. Chce być tylko z Tobą  i nikogo więcej,
-Dokąd?
-Nad morze, chce żebyś miała ze mną z stamtąd wspomnienia a nie z nim. I to ja chciałem Cię tam zabrać, pamiętasz?
-Oczywiście, i bardzo chętnie pojadę, byleby z Tobą.
-To teraz idziemy spać, musimy rano wszystko załatwić.
-Dobranoc Misiu,
-Dobranoc Skarbie.
~~Kilka godzin później~~
Rano obudziło mnie brak  Kuby w łóżku, rozglądając się po pokoju widziałam jak Kuba pakuje ciuchy do torby, przyglądałam się mu, wyglądał tak cudownie jak zawsze, poprawiłam się na łóżku, i ciągle wpatrywałam się w jego sylwetkę, jego ciało było umięśnione i piękne. Pod każdym aspektem był mój. Kocham go ponad wszystko i wszystkim, jest moim największym skarbem jaki posiadam,
-Ohh nie śpisz już Słonko. Nie chciałem Cię budzić, tak słodko spałaś, ale i tak chyba mój hałas Cię obudził.
-Nic się nie stało, miło tak na Ciebie popatrzeć,-Uśmiechnęłam się, a Kuba wstał i podszedł do mnie, po czym mnie przytulił i pocałował.
Niedługo po tym ubrana byłam w jeansowe spodenki i bokserkę, Kuba również miał spodenki do kolan jeansowe i koszulkę, po spakowaniu jego rzeczy poszliśmy zjeść śniadanie.
Niedługo po tym pojechaliśmy do mnie do domu, wysiadając z samochodu dostałam esemesa od Damiana, Kuba widząc moją posmutniałą minę zabrał mi telefon , nie chciałam by on cierpiał, od początku go uświadomiłam że kocham tylko jednego jedynego, Uprzedzałam, ale on nie posłuchał, jak to mówią serce nie wybiera w kim się zakocha.
Kub oddając mi telefon uśmiechnął się i powiedział:
-Musimy to załatwić.-zerknęłam na wysłaną wiadomość a tam: Cześć Damian, tu Kuba, mam Poli telefon, dziękuję za wszystko co dla niej zrobiłeś, pod moją nieobecność, przepraszam, że w taki sposób dziękuje, ale jesteśmy w przygotowaniu do wyjazdu, Kocham Pole, i jestem taki szczęśliwy że mi wybaczyła i że jest ze mną, bez niej nie ma sensu nic, co mnie o tacza, ona nadaje kolor wszystkiemu, mówiła mi, że bardzo jej pomogłeś, więc chce podziękować jeszcze raz,mam nadzieję, że wszystko dobrze, pozdrawiam Kuba.;)
-Ty wrrrrredoto!-powiedziałam i się zaśmiałam.-Bardzo załatwiłeś, to bezboleśnie.
-Kochanie, nie chce byś si z nim widywała i cokolwiek, nie pamiętasz zamykamy przeszłość, i jesteś tylko Ty ważna.
-Pamiętam pamiętam, no dobrze chodźmy.-po chwili byliśmy już domu mama pomogła mi się pakować, a Kuba pomógł tacie przy samochodzie.
Po godzinie byłam gotowa, mama dała mi pieniądze, i kazała odpocząć i zapomnieć o tym wszystkim.
-Cieszę się, że wyjeżdżacie, w końcu jedziesz z odpowiednią osobą.
-Tak też się cieszę, powiedziałam Kubie o Damianie.
-I jak?
-Dobrze, wytłumaczyliśmy sobie wszystko i już jest dobrze.
-To wspaniale.
-Gotowa?-w tym samym momencie wszedł tata z Kubą.
-Oczywiście Kubuś.
-To możemy jechać.
-Uważajcie na siebie,i pisz Polu co jakiś czas.
-Dobrze.-odpowiedziałam, Kuba zabrał moją torbę, ja wzięłam torebkę i poszliśmy. Pożegnałam się z rodzicami i pojechaliśmy do rodziców Kuby.
Po godzinie byliśmy już w drodze, jechaliśmy w ciemno, ni zarezerwowaliśmy nawet hotelu, wszystko byleby być tylko we dwoje.
-Jestem podekscytowany wspólnym wyjazdem.-powiedział Kuba i zerknął na mnie po czym na moim kolanie znalazła się jego dłoń.
-Uwierz mi, że ja też.-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
O trzynastej zrobiliśmy sobie postój i poszliśmy coś zjeść, jeszcze jakieś dwie godzinny i powinniśmy dojechać, Kuba jest taki uśmiechnięty i emanuje z niego ogromna radość, wspaniale widzieć o w takim stanie euforii.
Kuba ani na moment nie puszczał mojej dłoni, a ja ciągle wtulałam się w niego, chciałam już być na miejscu i iść z Kubą wzdłuż plaży obok niego, tak jak zawsze marzyłam.
-To co jedziemy?-zapytał Kuba, gładząc moją dłoń.
-Oczywiście.-odpowiedziałam i musnęłam ustami jego policzek.
Wstaliśmy i ruszyliśmy do samochodu.
Droga przebiegała bardzo szybko, ciągle rozmawiając , śmiejąc się i snując plany na każdy dzień, Wszystko zapowiadało się cudownie i magicznie, zamierzam zrobić z milion zdjęć, na samą myśl pojawia mi się uśmiech na twarzy, będąc już na miejscu, znaleźliśmy hotel blisko plaży, był idealny pod każdym względem, albo tak nam się wydawało, wszystko widzieliśmy i widzimy przez różowe okulary, i nie chce się budzić z tego, chce by już tak zawsze było, żeby wszystko co błahe ni zaprzątało nam myśli.
-Wspaniały pokój!-powiedziałam opadając na łóżko.
-Zgadza się!-powiedział.-idziemy na plaże, czy najpierw coś zjeść?
-Może chodźmy coś zjeść a później pójdziemy na zachód słońca?
-Idealnie.
Tak też zrobiliśmy, zamówiliśmy parę przysmaków, siedzieliśmy na zewnątrz, i wpatrywaliśmy się w morze, które widzieliśmy z taką łatwością, tyle ludzi, a tu kilka minut po siedemnastej.  Cięgle gadaliśmy, tematy nam się nie kończyły, ciekawe czy tak już będzie zawsze, wpatruje się w Kubę, jest taki skupiony, je swoje danie, a ja nie mogę oderwać od niego wzroku, znowu czuje się nieopanowani szczęśliwa. Po zjedzeniu, poszliśmy na spacer, usiedliśmy sobie, ludzi było coraz mniej, za to coraz więcej par, byłam w tulona i wpatrywała się w dal, wpatrywałam się w słońce, które powoli zaczyna zachodzić,czułam przyjemne dreszcze, które wywoływał na mnie Kuba.
-Jestem taki szczęśliwy, że mogę tu być z Tobą.
-Ja też!-powiedziałam i wyjęłam z futerału aparat, robiąc nam zdjęcie, później zachodowi, i znowu nam, i tak w koło, aż w końcu odłożyłam go i wtuliłam się w Kubę i pocałowałam go, a on ani na moment nie pozwolił mi się odsunąć.







Hejj:)
Tak więc jak obiecałam ;)
Co myślicie o tym, że utworzyłabym jeszcze jednego bloga, tylko tam będę recenzować książki, zawsze to lubiłam robić, jakiś czas robiłam to do gazet szkolnych, ale przestałam i chciałabym do tego wrócić, bylibyście zainteresowani czytaniem tego? i jak myślicie czy podołam, trochę się cykam, ale zawsze uwielbiałam to robić, może warto spróbować. tak bardzo uwielbiam książki o tematyce romantycznej. Trochę już ich przeczytałam w swoim życiu. Dziękuje za wytrwałość, i myślę nad tym, że będę dodawać rozdział co tydzień, zależy od czasu, i tego czy będę miała dostęp do komputera, czasem jeśli mi się uda będę dodawać częściej.
Trzymajcie za mnie kciuki, w poniedziałek idę na Casting do PaT , organizowany jest u mnie spektakl, i może uda mi się dostać.
Pozdrawiam.
Ola ;*
Napiszcie co myślicie o moim pomyśle;)


9 komentarzy:

  1. Swietny rozdzial, rowniez swietny pomysl. Ale moze bys tez stworzyla nowy blog znowym opowiadaniem np. Ze dziewczyna mieszka z matka i ona poznaje faceta ktory ma syna i ta nastolatka zakovhuje sie w synie ojczyma. Co to o tym myslisz ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. O żal mi Cię

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ty możesz pisać?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro się niektórym nie podoba to niech nie czytają! Przymusu nie ma. Ciekawe czy oni napisaliby lepiej, szczerze w to wątpię!!!!
    Opowiadanie jak zawsze fantastyczne i czekam na next:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisz dalej i nie przejmuj się komentarzami.Świetny pomysł z tym nowym blogiem. Napewno sobie poradzisz,wierzę w cb. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedy kolejne opowiadanie <3 pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń