poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Kolega Brata cz 35


Po powrocie do pokoju, znalazłam drugą pidżamę i przebrałam się, pościeliłam łóżko, włączyłam spokojną muzykę i położyłam się. Położył się tuż obok mnie, gdy zgasił światło od razu się do niego przytuliłam. Czułam się bezpiecznie w jego ramionach.
-Śpisz?-usłyszałam po paru minutach ciszy.
-Nie!-odpowiedziałam cicho.
-Wiesz, tak myślę sobie.
-O czym?
-Jak to będzie.
-Nie rozumiem.
-Jestem ciekawy jak to wszystko się potoczy, co nam przyszłość przyniesie.
-Uwzględniasz w tej przyszłości też mnie?-zapytałam z nadzieją.
-Pewnie Kochanie! Ty jesteś na pierwszym miejscu. Między innymi mam na myśli nas.
-Chciałabym, żeby nam się udało.
-Ja też, i to bardzo!
-Kocham Cię!-wyszeptałam do ucha Kuby.
-Ja Ciebie też!
Przytulił się do mnie jeszcze bardziej, wyszeptał tylko Dobranoc, i po paru minutach już spał.
Nie mogłam usnąć, ciągle w mojej głowie powstawały kolejne myśli, które nie dały mi usnąć, miałam tak wiele pytań na które nikt nie potrafi odpowiedzieć. Za kilka dni do szkoły, Podejrzewam, że z Kubą będę się miej widywać, jak ja to przeżyję. On będzie pracować, ja chodzić do szkoła. Moje rozmyślania przerwał dźwięk nadchodzącego sms'a:
-Pola wydało się!-odczytałam z sms'a od Pauliny.
-Ale co się wydało?
-Pamiętasz nasze show w Klubie? Marta się wygadała.
Wstałam powoli z łóżka, i poszłam do łazienki zadzwoniłam do Pauliny bo nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje.
-To nie może być prawda.-powiedziałam do Pauliny.
-A jednak, wiesz, że ciągle nas szukali, a Marta się wygadała i nasze zdjęcia pokazała naszej znajomej i poszło! Jesteśmy na głównej stronie Klubu.
-Cholera! Miał nikt o tym nie wiedzieć.
-Wiem, też się wkurzyłam, a byś widziała Marka, niby udawał zazdrosnego i wkurzonego, ale dumny był. Ciągle mi mówi, że tak pięknie tańczyłam.
-Taki kawał czasu, a oni jeszcze to pamiętają.
-Żebyś wiedziała, z jednej strony jestem na nią zła, że się wygadała, a z drugiej to się cieszę.
-Ja się nie cieszę, co będzie jak się moi rodzice dowiedzą? powiedzieli że do osiemnastego roku życie mam nie chodzić na tego typu imprezy, że tam się złe rzeczy dzieją, nie wspominając co....Kuba powie.
-Mała! będzie dobrze, nie martw się, może się nie dowiedzą, a jak nawet to powiem że to moja wina.
-Ramona też będzie zła, bo jej rodzice to już w ogóle będą źli. I szlaban zagwarantowany tak jak i u mnie. A nigdy nie miałam szlabanu.
-Będzie dobrze, miejmy nadzieję że się nie dowiedzą, a teraz muszę kończyć bo Marek się skapnie, że z kimś rozmawiam, a powiedział żebym nie mówiła Tobie. Że sam ci to oznajmi.
-Dziękuje, Dobranoc.
-Dobranoc Polu!
Usiadłam na brzegu wanny, czułam się jak małe dziecko, które bardzo narozrabiało. Niby nic, a jednak coś. Powracałam wspomnieniami do wydarzeń, które miały czas tak niedawno, do tego jak byłyśmy w tym klubie zaledwie parę minut. A wszyscy do tej pory nas pamiętają. Wszystko jest zbyt piękne by mogło być prawdziwe. Po moim policzku poleciała łza, szybko ją wytarłam i wróciłam do łóżka.
Usnęłam po paru może nawet kilkunastu minutach, jak gdyby nigdy nic.
-Wstawaj Śpiochu.-Otworzyłam lekko oczy i zobaczyłam obserwującego mnie Kubę.
-Jak się spało?-dodał po chwili, ja ledwo co wyciągnęłam rękę by sięgnąć telefon, a na nim widniała 10:00.
-Trudno stwierdzić.-odpowiedziałam po namyśle.
-Dlaczego?-Jego uśmiech zmalał,a wkradł się mały smutek.
-Znaczy nie mogłam usnąć, ale jestem wyspana.-powiedziałam, lecz ziewnęłam.
-Właśnie widzę.-Zaśmiał się i pocałował mnie w czoło.-Co dzisiaj robimy?-zapytał po chwili, a ja dochodziłam do siebie, czułam się taka zmęczona, i wykończona.
-A na co masz ochotę?-zapytałam.
-Hmm....na Ciebie Kotku!
-Kuszące!-odpowiedziałam i się uśmiechnęłam.
-Ale będę musiał poczekać, ponieważ, iż Marecki pisał, żebyśmy się spotkali, i coś porobimy,- O nie! wszystko wygada.
-A może sami pobędziemy dzisiaj! zrobię Ci masaż, posmaruje olejkiem Truskawkowym!
-Kusisz Skarbie, kusisz! ale obiecałem już Im.
-A może jednak!
-Niegrzeczna Ty!-powiedział i puścił mi oczko, wzięłam głęboki oddech, i postanowiłam się nie przejmować, będzie co będzie.
Pocałowałam Kubę, chciałam wstać, lecz Kuba mi to uniemożliwił łapiąc mnie w pasie.
-Kochanie! A może teraz zrobisz mi ten masaż, na dobry początek dnia.
-Chciałbyś, ale poczekasz do wieczora!-powiedziałam i sprawnie wywinęłam się z objęcia, biorąc krótkie spodenki i luźną koszulkę, ruszyłam do łazienki. Szybko się przebrałam,i zrobiłam lekki makijaż, włosy spięłam w koka, moje włosy były niesforne, i każdy włos robił co chciał. Miałam małą burzę na głowie.
Wchodząc do pokoju, zastałam Kubę, już ubranego w spodnie 3/4 i koszulkę z nadrukiem słuchawek.
-Ale słodko wyglądasz Kochanie! Mogę Cię schrupać?-spojrzał się na mnie i podszedł, po czym objął mnie w pasie i przysunął do siebie.
-Dziękuje Kochanie!-Wspięłam się na palcach, a Kuba nie czekając pocałował mnie.
-Jak ja Cię Kocham!-powiedział i spojrzał się w moje oczy.
-Ja Ciebie również! Mój Przystojniaku!-uśmiechnęłam się.-Na co masz ochotę?-dodałam.
-Na Ciebie Kochanie,!
-Raczej miałam na myśli śniadanie.-dodałam i się zaśmiałam.
-To nie mam pojęcia.
-Pomogłeś mi wiesz?
-Tak? To się cieszę. Lubię Ci pomagać!
-Dziękuje, bardzo mnie to cieszy. To idę coś wykombinować.
-Pomóc?
-Nie dam sobie radę. Jak chcesz to włącz sobie Laptopa.
Po chwili znalazłam się w kuchni, lodówkę miałam pełną, rodzice zapewnili nam jedzenie, starczyłoby to na miesiąc. Postanowiłam zrobić gofry, wyciągnęłam Gofrownice, zrobiłam ciasto. Wszystko szło dobrze, byłam z siebie dumna, nie robiłam już z dobry rok gofrów. Pokroiłam truskawki, wyciągnęłam z lodówki bitą śmietanę, a z szafki czekoladę, czekoladę rozpuściłam, i wyciągnęłam kolejnego gofra. Na wszystkie gofry, a było ich 5, położyłam truskawki, dwa z nich polałam bitą śmietaną, a resztę rozpuszczoną czekoladą, ułożyłam je na dwóch talerzach i ustawiłam na stole, na środku postawiłam kwiaty, które niedawno dostałam od Kuby, do szklanek wlałam sok. i wszystko wyglądało dobrze.
-Kubuś!-zawołałam i się zaśmiałam.
Po chwilę Kuba znalazł się w kuchni i oniemiał, był zachwycony.
-Kochanie! Ty to sama?
-Tak! nie wierzysz w moje zdolności kulinarne.-uśmiechnęłam się.
-Wierzę wierzę.
-Zobaczymy jak będą Ci smakować.
-Jak smakują tak dobrze jak wyglądają, to raj na ziemi.
-Przez żołądek do serca.-pomyślałam i usiadłam koło Kuby, który już zajadał się goframi.
Czubek nosa miał w bitej śmietanie.
-Ale pyszne!
-To widać.-Nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, wzięłam chusteczkę i wytarłam.
Po zjedzonym śniadaniu, Kuba się zdeklarował, że umyje.
Usiadłam wygodnie na krzesełku i przyglądałam się jak zmywa naczynia. Wyglądał tak genialnie, że brakowało mi słów by to opisać, taka czynność, a postawiła go w takiej postawie,
Kocham Go nad życie, z dnia na dzień coraz bardziej.!



Hej;)
Tak znalazłam chwilę by napisać;)
Choć było to dość trudne;D
Świetny pomysł z tym Klubem;)Dziękuje!;*
Muszę pomyśleć co dalej;)
Mam nadzieję że będzie się podobać;)
Także Dobranoc;*
Pozdrawiam;)

8 komentarzy:

  1. Jejku super ! czekam na koleją część ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietna pisz jak najszybciej nie umiem sie doczekac

    OdpowiedzUsuń
  3. o mamo.! to jest takie zajebiste :)
    Piszesz tak szybko, że musiałam nadrobić 4 rozdziały, jeju muszę tu szybciej zaglądać :D
    Taka malutka uwaga, czasem zamiast Kochanie mogłoby być Skarbie lub inne "słodkie" okreslenie, bo to czasem robi się monotonne, ale i tak jest zarąbiste <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ! pisz dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje opowiadanie jest super! w ciągu jednego dnia przeczytałam całe a trafiłam na nie na quku.pl :)))
    pisz pisz pisz jak najszybciej kolejną część bo jestem bardzo ciekawa co się wydarzy :D
    i mam nadzieję że bd bardziej rozbudowane bo ta historia jest niesamowicie ciekawa i wciąga :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się chyba uzależniłam, z coraz większym pożądaniem pochłaniam coraz więcej :) Pisz dalej :D
    Zakochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. O nie było mnie tu dzień ,a już dwa świetne rozdziały ! Jestem pod wrażeniem czytam i czytam tego bloga już od początku i pod wrażeniem zostaję do dziś ;d
    ~Pozdrawiam Megg.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahaha.! wiem ja zawsze mam dobre pomysły ;D hahaha.! a tak serio to dzięki i świetnie to wymyśliłaś ;D jak będę miała jeszcze jakieś pomysły to dam znać ;) ~Pepe

    OdpowiedzUsuń