sobota, 26 stycznia 2013

Kolega Brata cz 10


- To dobrze. Mam pytanie, znacie może tu jakiś fajny klub?
- hmm tak.
- Chce dzisiaj gdzieś iść, a kompletnie nie znam tu żadnego Klubu.
- Galowej.
- A kto tam gra?
- świetni Dj'eje.
- No proszę, a jacy.
- Marcus..- Nie zdążyłam powiedzieć bo mi przerwał.....
- Na prawdę?
- Tak.- uśmiechnęłam się i dodałam.- Znacie się?
- No pewnie wiele razy graliśmy na tych samych imprezach, jeszcze jest taki jeden Kuba.
- Nom on też gra.
- Dużo wiecie na ich temat. Znacie ich dobrze?
- Tak się składa że jednego z nich znam bardzo bardzo dobrze.
- O proszę, a z którym chodzisz?- to pytanie mnie tak zaskoczyło, że nawet nie myśląc wybuchnęłam z Ramonką śmiechem.
- No co?- zapytał.
- Nie nic, z żadnym nie chodzę.
- To na pewno ich szpiegujecie, albo się zakochałyście, Przyznajcie się.
- Nom kochamy ich ponad życie, skoczyłabym za nimi w ogień.
- No od razu lepiej, było tak od razu. Musze szepnąć im że mają fanki.
- Trzymamy Cię za słowo.
- My już musimy iść.- Powiedziała Ramona ledwo powstrzymując się od ponownego wybuchnięcia śmiechem.
- Nom racja na nas już pora.
- Dziękuje za pomoc, to cześć dziewczyny, a będziecie na imprezie?
- Ojj raczej nie, to pa.
- Cześć- powiedziała Ramona i zaczęłyśmy się oddalać, na bezpiecznej odległości zaczęłyśmy się śmiać, i skierowałyśmy się w stronę mojego domu, spojrzałam na telefon, który był zbyt cicho jak na tak długi okres czasu, aż mnie to dziwiło, ponieważ zawsze nie dawał chwili wytchnienia.
A jednak nie myliłam się włączyłam przez przypadek tryb cichy, i nie słyszałam sześciu smsów i 2 połączeń nieodebranych. Wiadomości były od Kuby i Marcina, a połączenia od mamy i Pauliny.
Oddzwoniłam najpierw do mamy.
- Przepraszam że dopiero teraz ale nie słyszałam telefonu.
- Dobrze dobrze już, kiedy będziecie?
- Za jakieś 10 minut.
- To dobrze, uważajcie.
- A coś się stało?
- Nie, ale się martwiliśmy, a i zadzwoń do Pauliny.
- No okej. To pa.
- Pa- odpowiedziała mama i w tym, samym momencie połączenie uległo rozłączeniu.
- Moja mama jakoś dziwnie się zachowywała.
- Dlaczego tak uważasz?
- Nie umiem tego wyjaśnić.
Zadzwoniłam do Pauli.
- No hej kochana.- powiedziała
- Hej, co tam?
- Co powiesz na, a raczej powiecie na babski wieczór u mnie, Marecki gra na imprezie, a ja sama zostaje więc mamy całą noc dla siebie.
Zapytałam się Ramony czy się zgadza, kiwnęła głową.
- Okej jesteśmy za.
- Albo Marek was przywiezie, albo ja po was przyjadę.
- Dobrze to się zgadamy.
- Nom pa Kochana.
- Pa.
- To wieczór mamy zaplanowany- powiedziała uśmiechnięta Ramona
- Zgadza się, będzie na pewno fajnie.
Tak doszłyśmy do domu.
- Jesteśmy.- Krzyknęłam zamykając drzwi,
Poszłyśmy do kuchni napić się soku, nalałyśmy sobie i usiadłyśmy przy stole.
- Gdzie jesteście- Usłyszałyśmy głos z salonu.
- W kuchni.
Mama weszła po chwili i zaczęła.
- I co tam? głodne?
- Trochę.
- Co chcecie na kolacje?
- Płatki czekoladowe.
- O dobry pomysł- dopowiedziała moja przyjaciółka.
Mama nasypała nam płatków i wlała do nich mleka, ja osobiście nie lubię mleka, jedynie z płatkami czekoladowymi i z kakaem.
W miedzy czasie pokazałyśmy mamie koszulki, a szczegółowo były to bokserki koloru białego w niebieskie kropki, a na środku znajdowała się duża truskawka. Były one ładne.
- Ale wam się trafiło.- uśmiechnęła się mama.
- Rozmawiałaś z Paulą?- powiedziałam po czym wzięłam kolejną łyżkę moich płatków.
- Tak, mówiła że chce zrobić babski wieczór, i chciała żebyście przyszły.
- Nom i idziemy.
- To dobrze, nie będziecie się nudzić, my z tatą będziemy mieć gości.
- A kto przyjedzie?
- Łukaszewcy.
- Ciocia Marzena i wujek Marcin?- To nie jest moja rodzina, ale znam ich od dziecka i tak zostało że mówię do nich ciocia i wujek, ale ani trochę nie jesteśmy spokrewnieni. Raczej są przyjacielami rodziny.
- Tak, ale bez dzieci.
- Uff to dobrze, bo wtedy bym chciała zostać.- Mają oni o rok starszego chłopaka ode mnie i dwie dziewczyny jedna chodzi do 3 klasy podstawówki a jedna nie chodzi nawet do przedszkola ma 3 latka.
Stęskniłam się za nimi, długo ich nie widziałam.
- Idę trochę posprzątać i się przebrać.
- Dobrze.
Opowiedziałam Ramonie o gościach którzy mają się lada chwila pojawić.
- To ciekawie.
My posprzątałyśmy i poszłyśmy się naszykować, bo dostałyśmy od Pauli wiadomość że za dwadzieścia minut po nas przyjedzie.
- Polu.
- Tak?
- Jak myślisz mam szanse u Mateusza?
- Noo pewnie, bez obaw.
- Nie wiem, nawet się nie odezwał.
- To o niczym nie świadczy Moja Droga.
- Myślisz?
- Pewne, nie martw się.
- Dziękuje.
- Nie dziękuj.
Ubrałyśmy jeansy do tego, ja założyłam różową bokserkę, a moja towarzyszka brązową, zabrałyśmy bluzy i potrzebne rzeczy, zeszłyśmy na dół gdzie przy stole siedzieli już goście.
- Dobry wieczór.- Przywitałyśmy się, do drzwi zaczął ktoś pukać, otworzyłam drzwi, za którymi stała Paula przywitała się i pożegnałyśmy się po czym wyszłyśmy.
- To co jedziemy najpierw do jakiegoś supermarketu po słodkości, a następnie do mnie.
- Okej.
Jak Powiedziała Paulina, tak zrobiłyśmy. Kupiłyśmy najpotrzebniejsze rzeczy(czytaj. masę słodyczy.) Pojechałyśmy do jej mieszkania, gdzie czekała już jej przyjaciółka Marta.
- Hej laski.- powiedziała.
- Hej.
- Cześć kochana- odpowiedziała Paulina.
Weszłyśmy i w tym samy momencie dostałam sms od Marcina, dopiero teraz skapnęłam się że nie odpisałam jemu ani na jednego sms, wyleciało mi przez to wszystko z głowy.
był on o treści. "Nie chce się narzucać, bo coś nie odpisujesz, coś źle zrobiłem? Jeśli tak to Cię przepraszam. I mam nadzieję że nasza znajomość się nie skończy tego bym nie chciał."
W tym samym czasie Marta z Pauliną przyniosły napoje przy okazji nalały nam soku, rozłożyły słodycze i zaczęłyśmy wybierać komedie romantyczną. Skusiłyśmy się na "Trzy metry nad niebem"
Oglądałam go już dwa razy ale nie zaszkodzi kolejny raz. i kolejny raz sobie troszkę popłakać. Odpisałam Marcinowi "To ja przepraszam, ale z tego wszystkiego zapomniałam odpisać, i tak wyszło że wyleciało mi zupełnie z głowy."
- "Ojj ulżyło mi, już się wystraszyłem."
- "Nie ma czego"
- "To dobrze, co robisz?;)"
- "A jestem u Brata dziewczyny z Ramonką i jest jeszcze jedna dziewczyna mamy babski wieczór;D"
- "O proszę, to nie będę wam przeszkadzał, później popiszemy, a teraz idę do Mateusza;)"
- "Miłego wieczoru:)"- odpisałam i szybko dostałam - "Wzajemnie:*"
Reszte filmu było ciszy, płakałyśmy z dziewczynami dość długo po dwugodzinnym seansie..





Hej;)
Powoli nadrabiam;)

2 komentarze:

  1. kiedy 20 część się ukaże ;d ? Już się nie mogę doczekać ;D . Mam nadzieję ,że niebawem ,bo już nie mam co czytać ;d. !
    ~Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. NAprawdę fajna część, szybko dodawaj kolejną

    Zapraszam także do mnie, mam nadzisje że się spodoba
    http://wish-you-were-here1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń